„My Care – My Comfort” – pod takim hasłem przebiegał Światowy Dzień Hospicjum i Opieki Paliatywnej 2020. Jak co roku w drugą sobotę października lekarze, pielęgniarki, wolontariusze i pracownicy hospicjów na całym świecie edukowali i upowszechniali jeszcze szerzej ideę opieki hospicyjnej i paliatywnej.
Ale nauka to nie wszystko. Celem Światowego Dnia Hospicjum jest też zwiększenie dostępności tego typu troski i zbieranie na nią funduszy. Należy bowiem pamiętać, że wśród wszystkich wymagających opieki, realną na nią szansę ma tylko niewielki odsetek. Ten dzień jest także – a może przede wszystkim – doskonałą okazją na podniesienie świadomości i zrozumienia potrzeb: medycznych, społecznych, praktycznych i duchowych ludzi żyjących z ciężką chorobą i ich najbliższych.
Tegoroczna edycja jest wyjątkowa, ponieważ odbywa się w bardzo trudnym dla wszystkich, pandemicznym czasie. Należy zwrócić uwagę również na konieczność niesienia wsparcia pracownikom, wolontariuszom, opiekunom pacjentów hospicjów. Obecnie jest ona jeszcze trudniejsza i bardziej wymagająca. Pacjenci objęci opieką, a więc słabi i o bardzo niskiej odporności są najbardziej narażeni na zakażenie, a to determinuje dodatkowe środki ostrożności pracowników placówek, a co za tym idzie – wymaga większej odpowiedzialności.
Poza celebrowaniem Światowego Dnia Hospicjum i Opieki Paliatywnej nie zapomnieliśmy także o corocznej tradycji sadzenia Pól Nadziei.
Przez obostrzenia związane z wirusem Covid, więc w nieco innej formie , ale przy obecności dźwięków dud zespołu Pipe and Drums, 12 października prezes Hospicjum Anna Kaptacz oraz przedstawiciel władz miasta Częstochowy Prezydent Ryszard Stefaniak zasadzili żonkile w ogrodach Hospicjum . Kwiaty zakwitając wiosną przypomną wszystkim o istocie bezinteresownego niesienia pomocy najbardziej chorym, najsłabszym, a więc najbardziej tego potrzebującym.